Smaczny Kraków, Odcinek 4 – Zapiekanki u Endziora

Moi znajomi spoza Krakowa często mówili mi, jak to chcieliby przejść się po Okrąglaku i wpaść na zapiekanki. Ile się nasłuchałam, jakie one są pyszne, cudowne, idealne. Cóż, sama nie mogłam tego potwierdzić, bo… Wstyd się przyznać, ale mimo że mieszkam niedaleko, nigdy wcześniej nie jadłam tam zapiekanek. Postanowiłam jednak to zmienić i przekonać się na własnej skórze (języku?), czy zapiekanki z Okrąglaka rzeczywiście są takie smaczne.

Miejsce

Na miejscu okazało się, że budek z zapiekankami jest całkiem sporo. Postanowiłam dać szansę Zapiekankom z Pieca u Endziora. Obok było kilka stolików z krzesłami, więc w razie czego można sobie tam usiąść i na spokojnie zjeść. Przeważnie jednak ludzie brali zapiekanki na wynos, także niemal wszystkie miejsca były wolne, zatem bez problemu można znaleźć dla siebie miejsce.

Obsługa i jedzenie

Pani w okienku okazała się bardzo miła i uśmiechnięta. Prędko przyjęła moje zamówienie. Mimo że nie było kolejki, na zapiekankę czekałam dość długo. Zażyczyłam sobie wariant z pieczarkami, serem, szynką i keczupem. Czułam, że pieczywo jest cieplutkie i sprężyste, ale przez to także miękkie i gumiaste. Ani trochę nie chrupało, nawet na brzegach. W sumie to dziwne, bo ja chrupiące zapiekanki umiem sobie zrobić nawet w mikrofali. Być może jednak bułka stała się nieco wilgotna od pieczarek, których było na niej dość sporo. Sera niestety pożałowano, jego smak całkowicie się zagubił i nie ciągnął się tak, jak sobie to wyobrażałam. Szynka i keczup na szczęście były bardzo smaczne. Bałam się, że dostanę jakąś tanią konserwę i pomidorową wodę z koncentratu, ale na szczęście dostałam całkiem wysokiej jakości, porządne dodatki. Ogólnie zapiekanka była smaczna, można się nią nieźle najeść, bo jest naprawdę ogromna, ale to jednak nic specjalnego. Nie wiem, dlaczego ludzie tak je wychwalają, bo znacznie smaczniejsze zapieksy wychodzą w domu, i to ze zwykłej mikrofalówki.

Ceny

Ceny zapiekanek wahają się od 5 złotych za wersję z serem i pieczarkami, aż do 10 zł za opcje z dodatkiem salami. Wariantów jest jednak bardzo dużo, możemy wybierać też spośród prażonej cebulki, szczypiorku, kurczaka, kiełbasy, szpinaku czy boczku. Myślę, że za tak ogromną porcję ceny są w porządku.

Podsumowanie

Obsługa u Endziora jest miła i uśmiechnięta, a miejsce jest klimatyczne i sympatyczne. Niestety, długi czas oczekiwania i gumowate, niezbyt chrupiące pieczywo nie zachęcają mnie do ponownego odwiedzenia tego miejsca. No, mogłabym tam wrócić, gdybym była naprawdę głodna, a w kieszeni miałabym jedynie 5 złotych, bo za taką kwotę można się tam porządnie najeść! Ogólnie jednak raczej nie polecam, bo te zapiekanki to nic specjalnego.

Skala Sobieskiego: 3/6