Sobieski w kuchni – Owocowy sernik na zimno

Owocowy sernik na zimno – szybciej się nie da

Upały, zbliżające się wakacje i myśli z serii „dzisiaj już nie opłaca się iść do szkoły” – to znak, że zawitał do nas czerwiec. Miesiąc istnej batalii o oceny, ścisku na ulicach Krakowa i wiecznych korków. Z tyłu głowy każdy z nas ma już dwudziesty czwarty dzień czerwca, kiedy to na dwa miesiące pożegnamy się z jakże bezstresowymi progami Sobieskiego. Jak jednak przetrwać te trzy ciężkie tygodnie? Jest tylko jedna prawidłowa odpowiedź – jedząc sernik, który można przygotować w 5 minut!IMG_0686(1)

Mowa oczywiście o serniku na zimno, do którego przygotowania potrzebujemy substancji żelującej. Czytając poprzednie zdanie, każdy pomyślał – żelatyna. Moja odpowiedź? Nigdy w życiu. Pominę proces jej pozyskania i przejdę od razu do faktów:
•ma wyczuwalny smak w potrawach
•nie znamy źrodła, z którego pochodzi (chyba każdy pamięta świńską grypę albo chorobę wściekłych krów?)
•tężeje tylko w niskich temperaturach i przez dłuuuugi okres czasu
•oznaczana na opakowaniach jako E441
•jest mało wartościowa i może powodować zgagę jak i wzdęcia.

Nie brzmi to tak apetycznie jak anielskie ciasto „ptasie mleczko z galaretką”, z najlepszej cukierni, które to wszystko kryje pod warstwą bitej śmietany. Niestety, taka jest prawda.

Jeżeli nie żelatyna – to co?
AGAR – bezzapachowa, naturalna substancja, pozyskiwana z morskich alg i wodorostów. Tężeje(po wcześniejszym zagotowaniu) w temperaturze pokojowej, w bardzo szybkim czasie. Odpowiednia dla wegetarian i wegan, co powoduje, że staje się coraz bardziej popularna.
To co, zmieniacie galaretki ze sklepu na te domowe, na agarze?

Sernik owocowy na zimno:
• 300 g dowolnych owoców (najlepiej sprawdzą się te jagodowe: maliny, truskawki, jagody, borówki)
•1 kg białego sera ( z doświadczenia polecam „Wieluń – mój ulubiony”, ma najlepszy skład, konsystencje i oczywiście smak. Do kupienia m.in w Makro, Auchan)
•3 łyżki syropu z agawy/ cukru trzcinowego
•1 łyżka agaru
•1/2 szklanki wody
•50 ml malibu (Można pominąć. Nadaje jednak przyjemny, kokosowy aromat)
•skórka otarta z jednej cytryny
•dodatkowa garść owoców do ozdobyIMG_0687

Owoce (w moim przypadku jagody) umieścić razem z cukrem i wodą w garnuszku i podgrzewać do puszczenia soku. Gdy otrzymamy konsystencję sosu(owoce mają się rozpaść), należy dodać malibu i agar – szybko wymieszać i doprowadzić do wrzenia. Zdjąć      z palnika. Do większej miski przełożyć twaróg i skórkę z cytryny, wlać ciepłą zawartość garnuszka      i zblendować do uzyskania gładkiej masy. Tortownicę o średnicy 20 cm wyłożyć papierem do pieczenia i przelać do niej przygotowane ciasto. Udekorować pozostałymi owocami i odstawić do lodówki na dwie godziny – aż agar stężeje             i spowoduje, że nasz sernik będzie zwarty i prosty do krojenia (można chwilę zmrozić w zamrażarce 10-15 min)
Smacznego!

Jeśli macie jakieś wątpliwości, prośby odnośnie kolejnych przepisów czy pytania – piszcie śmiało! Znajdziecie mnie na facebook’u (Julia Bober) lub mailowo: julkabober@gmail.com