Smaczny Kraków

Odcinek 1 – Mr. Pancake

Na pewno każdy z Was lubi czasem wyjść ze znajomymi na miasto i zjeść pyszny posiłek w miłej atmosferze. W Krakowie mamy do wyboru mnóstwo zachęcających miejsc, gdzie można spędzić miło czas i coś przekąsić – od tanich barów mlecznych, przez modne food trucki, na drogich i wykwintnych restauracjach kończąc. Czasem aż ciężko wybrać, wszakże wszystkie te miejsca są bardzo zachęcające! Dlatego też zapraszam Was do śledzenia nowej serii artykułów, w której przedstawię Wam krótkie opisy i moje opinie na temat kilku wybranych lokali w Krakowie.

Pierwszym zrecenzowanym przeze mnie miejscem będzie Mr. Pancake. Restauracja ta znajduje się przy ulicy Dolnych Młynów 10.

Wystrój

Na pierwszy rzut oka miejsce wydaje się dość zaniedbane, na zewnątrz ze ścian odchodzą płaty farby, a jedynym oznakowaniem restauracji jest wyblakła, neonowa lampa. Nie jest to zbyt zachęcający widok, miejsce wygląda jak opuszczone i nawiedzone. Pierwsza rzeczą, która uderza przy wejściu jest głośna, agresywna muzyka. Niektórym może ona przeszkadzać, inni ludzie będą nią zachwyceni – to już kwestia gustu. Wszystko jednak jest raczej dostosowane do gustu młodzieży – kolorowe naklejki na ścianach, malunki imitujące graffiti czy też serwowane dania, o których napiszę więcej za chwilę. Bardzo spodobał mi się ogródek z drugiej strony lokalu. Stoły i siedzenia zrobione z drewnianych palet są bardzo oryginalne, a dzięki licznym parasolom można cieszyć się świeżym powietrzem nawet w deszczowy dzień. Mnie osobiście wygląd tego miejsca naprawdę odpowiada – jest unikatowy, pomysłowy i nowoczesny. Raczej nie spotkacie się z takim wystrojem nigdzie indziej.

Menu

Wbrew pozorom w karcie nie znajdziemy jedynie naleśników. Są oczywiście na pierwszym miejscu w menu, ale poza nimi możemy także wybrać różne burgery, koktajle, śniadania, a od niedawna także pizzę. Byłam już w tej knajpie wiele razy, więc udało mi się spróbować kilku rodzajów naleśników. Same placki za każdym razem były podobne – nie za słodkie, puszyste i wyrośnięte, nieco za suche, ale bardzo smaczne. Główną rolę w daniu odgrywają oczywiście dodatki.

Moim faworytem jest bezkonkurencyjnie Sneaker Boyz – pancakes z solonym karmelem, orzeszkami, lodami, precelkami, Snickersem i kremem czekoladowym z masłem orzechowym. Czy takie połączenie mogło się nie udać?  Przyznaję, było słodkie do bólu, cukier wręcz palił w przełyku żywym ogniem, jednakże nuta soli z precelków i orzeszków wszystko równoważyła, dzięki czemu z wielką przyjemnością można zjeść całą porcję. Nieco inaczej sprawa wygląda z Four Twenty – s’mores pancakes z przypalanym Fluffem i Nutellą, obsypane złotym, karmelowym popcornem z lodami posypanymi płatkami Froot Loops.  Jeśli nie wiecie, co to Fluff, to wyobraźcie sobie krem zrobiony z roztopionych pianek marshmallows. Pewnie domyślacie się, że w połączeniu z Nutellą powstała cukrowa mieszanka, w której czuć przede wszystkim słodkość. Po połowie porcji może Was nieco zemdlić, więc jest to opcja tylko dla naprawdę odpornych na słodycz osób. Myślę jednak, że warte spróbowania są opcje z czekoladowymi naleśnikami, gdyż wytrawny posmak kakao naprawdę dobrze komponuje się z zabójczo słodkimi dodatkami, dzięki czemu nie grozi Wam śmierć z przecukrzenia.

Jednak naleśniki to nie jedyna opcja w Mr. Pancake. Dwa razy skusiłam się tu również na zjedzenie burgera i każdy z nich był według mnie bardzo udany. Klasyczna wersja zawierała w sobie duży, soczysty i dobrze doprawiony kotlet z mielonej wołowiny. Nie mam mu nic do zarzucenia – nie był przesuszony ani twardy, a porcja była naprawdę spora, więc kanapką można najeść się na pół dnia. Oprócz tego dostajemy świeżą, miękką bułkę. Ma przyjemny, maślany posmak i się nie kruszy, dzięki czemu podczas jedzenia burgera za bardzo się nie ubrudzimy (choć nie mówię, że w ogóle). Do tego musztarda, keczup i świeże warzywa – czego chcieć więcej? Drugą opcją, którą spróbowałam, był burger z jajkiem i bekonem. Jajko było idealnie usmażone, żółtko tylko lekko ścięte, więc po ugryzieniu cudownie rozpływało się po całej kanapce. Boczek był bardzo chrupiący i pełen smaku. Jedyną wadą była tutaj zbyt duża tłustość, miałam wrażenie, że moja kanapka przed podaniem pływała kraulem w basenie oleju. Do każdego burgera dostajemy frytki wliczone w cenę. Są chrupkie z zewnątrz i miękkie w środku – takie, jak lubię

.

Obsługa

Pracownicy lokalu są uśmiechnięci, pozytywni i pełni entuzjazmu. Byłam też mile zaskoczona postawą jednej z kelnerek, kiedy raz pomyliła moje zamówienie i przyniosła mi nie tego burgera, którego chciałam. Przeprosiła za zamieszanie i zbyt długi czas oczekiwania, a także zwróciła mi pieniądze. Oczywiście po kilkunastu minutach dostałam już to, co zamówiłam.

 

 

Ceny

            Ceny naleśników i burgerów wahają się od 18 do 28 złotych. Biorąc pod uwagę wielkość porcji (są ogromne!), wspaniały wygląd i smak oraz krótki czas oczekiwania, myślę, że nie jest to wygórowana kwota.

Podsumowanie

Mr. Pancake to miejsce, które powinno przypaść do gustu młodzieży, która chce spędzić czas z przyjaciółmi w oryginalnym miejscu o luźnej atmosferze. Za niewielkie pieniądze można zjeść tu naprawdę dobre naleśniki i burgery, a także wypić nietypowe koktajle czy przyjść na późne śniadanie. Sądzę, że to jedyne takie miejsce w Krakowie, więc warto wpaść tu i zobaczyć, czy przypadnie Wam do gustu. W dodatku lokal jest blisko naszego liceum, więc może wpadniecie tam nawet w drodze do domu ze szkoły?

Skala Sobieskiego: 6/6

Magdalena Drwal