Relacja z obozu naukowego nad morzem

Nasza klasa (3S) wraz z prof. Agatą Patriak, prof. Katarzyną Pysz oraz prof. Renatą Bielecką w dniach 4-8 października wyjechała na obóz naukowy do Kątów Rybackich. Po długiej drodze pierwszego dnia, zakwaterowaliśmy się i po wyczekiwanym obiedzie poszliśmy na spacer nad morze. Październikowe słońce szybko zaszło i spacerując po lesie mogliśmy zaobserwować nietoperze i sarny, które zaczęły wychodzić na leśne drogi pod przykryciem nocy. Nad samym morzem zażyliśmy świeżego powietrza i wróciliśmy do ośrodka.
Następny dzień zaczęliśmy lekcjami z przedmiotów rozszerzonych – biologii oraz chemii. Po obiedzie czekały nas zajęcia z botaniki, na których między wieloma ciekawymi faktami i ciekawostkami z życia drzew i roślin nauczyliśmy się stwierdzać wiek drzew jedynie przy użyciu metra.
Nie tracąc czasu po zajęciach z botaniki wyruszyliśmy w poszukiwaniu owadów na zajęciach z entomologii – nauki zajmującej się badaniem owadów. Każdy uczestnik miał zebrać trzy okazy stawonogów, a następnie po wnikliwych obserwacjach dopasować ich cechy do odpowiednich rodzin oraz zidentyfikować gatunek.
Po godzinie siedemnastej, kiedy zjedliśmy już kolację, przyszła pora na jeden z bardziej wyczekiwanych punktów obozu – nietoperze. Mimo pewnych obaw z powodu niesprzyjającej pogody w postaci deszczu i wiatru, udało się nam zaobserwować kilka okazów.
W środę z samego raną poszliśmy na plażę, na której (tym razem za dnia) graliśmy w różne gry zespołowe. Sprzyjające morskie powietrze i doskonała atmosfera sprawiły, że zostaliśmy tam aż do obiadu. Po posiłku organizatorzy zajęć zapewnili nam dużą dawkę wysiłku fizycznego oraz rywalizacji. Przypisani do dwu-trzyosobowych grup braliśmy udział w biegu na orientację. Każda z grup dostała mapę oraz pulę punktów do zebrania w wyznaczonym czasie. Wygrać mogła tylko jedna drużyna, jednak finalnie każdy z uczestników ukończył bieg i na własnej skórze poznał ukształtowanie terenu mierzei. Po emocjach towarzyszących wcześniejszym zajęciom poszliśmy do portu w Kątach Rybackich gdzie obserwowaliśmy ptaki oraz morską faunę i florę. Wieczorne zajęcia były półtoragodzinną lekcją historii wypełnioną geograficznymi i architektonicznymi ciekawostkami z życia Żuław Wiślanych. Tak zakończył się dzień trzeci.
Głównym punktem czwartego dnia wycieczki był wyjazd do Gdyni. Spędziliśmy w mieście prawie pięć godzin, pierwsze zwiedzając Gdyńskie Akwarium, aby później zadowolić się pyszną pizzą. Kiedy wróciliśmy do ośrodka czekały nas zajęcia z chemii, były to jednak nietypowe zajęcia. Każdy uczeń dostał do dyspozycji kilka kawałków suchego lodu, na którym przez około dwie godziny przeprowadzał doświadczenia badając jego widowiskowe właściwości. Po zajęciach, po raz ostatni wyszliśmy na plażę, na której zorganizowaliśmy bałtyckie urodziny i z piasku ulepiliśmy tort dla naszego kolegi. W piątek wróciliśmy do Krakowa. W drodze myśleliśmy o następnych okazjach do poszerzenia wiedzy w tak nietypowy sposób.

Autor tekstu: Maja Pióro
Autorzy zdjęć: Karolina Napieracz, prof. Agata Patriak, prof. Katarzyna Pysz, prof. Renata Bielecka

październik 2021
P W Ś C P S N
 123
45678910
11121314151617
18192021222324
25262728293031
Społeczny Komitet Odnowy Zabytków



Aktualnie online: 9
Dzisiaj: 963
W tym tygodniu: 8309
W sumie: 5204123

bip